niedziela, 3 lutego 2013

Na rozgrzewkę :)

Aby być wobec samej siebie fair muszę tutaj streścić przynajmniej ostatnie dziewięć miesięcy. Dlaczego akurat dziewięć? Wtedy właśnie na świat przyszedł nasz Miś, a ja patrząc na sytuację, w której 99% rodziny znajduje się bardzo daleko- zaczęłam zastanawiać się nad sposobem przybliżenia jej naszego życia w bardziej "obrazowy" sposób niż rozmowy telefoniczne. 
Nadrabiam więc zaległości z ostatnich dziewięciu miesięcy :) Tak przedstawiał się rozwój Pierworodnego. 


Pierwsze chwile - zimno! Jaskrawo!  Głośno! 




Świadomy uśmieszek- nie taki zły ten świat :)




-Do startu....
- Czekaj!  Jak to "do startu"?!

-START!!! Teraz Mamusiu, mnie nie dogonisz :) Ale przez wzgląd na naszą zażyłą znajomość czasem dam Ci się złapać ;)

Pewnie części osób, podobnie jak mnie, wydaje się, że pierwsze zdjęcie zostało zrobione zaledwie kilka dni temu, tymczasem nawet nie mam dobrego aktualnego zdjęcia (zaczyna się nienadążanie :p ). Ostatnie zdjęcie  jest sprzed Świąt Bożego Narodzenia. Aktualne wkrótce się pojawi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz